piątek, 17 kwietnia 2009

WEKSACJE

WEKSACJE: MUZYKA NOWA I NIE-NOWA W XX WIEKU

Seria I: Początek XX wieku – jak muzyka stawała się nowa?  

Wykłady w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu

17.05.2009, Niedziela

16.30: Prezentacja materiałów (nagrania, partytury, manifesty itp.)
17.30:
Michał Libera – Wprowadzenie do „Weksacji”
18.00:
David Toop – Wykład „Złowieszczy rezonans. Słuchacz jako medium"
19.30:
Prezentacja materiałów (nagrania, partytury itp.)
21.00:
David Toop – Koncert  

31.05.2009, Niedziela

16.30: Prezentacja materiałów (nagrania, partytury, manifesty itp.)
18.00:
Michal Libera – Wykład „Szum, hałas, odgłos. Trzy definicje noise’u”
19.30:
Prezentacja materiałów (nagrania, partytury itp.)

14.06.2009, Niedziela

16.30: Prezentacja materiałów (nagrania, partytury, manifesty itp.)
18.00:
Monika Pasiecznik – Wykład „Aksamitna rewolucja muzyczna, czyli o przełomie atonalnym początku XX wieku”
19.30
Prezentacja materiałów (nagrania, partytury itp.)


Weksacje – upokorzenia, natręctwa, zniewagi. A także utwór Erika Satie z 1893 roku uznawany za jedną z pierwszych kompozycji XX wieku – krótka sekwencja akordów zapisana na kartce papieru, która miała być powtórzona przez wykonawcę 840 razy. A więc jednak – upokorzenia, natręctwa, zniewagi. Czym innym jest wszak muzyka w swych próbach stania się nowoczesną? I czy jest lepsze wprowadzenie w to, co nowe w muzyce XX wieku niż właśnie 840-krotne powtórzenie tego samego?

Historycznie rzecz biorąc, terminy takie jak muzyka współczesna czy muzyka nowa nie są równoznaczne z pojęciem sztuki nowoczesnej. Podobnie jak w przypadku tej ostatniej jednak, zorganizowane są wokół idei nowości. Przynajmniej od końca XIX wieku próbowano ją osiągnąć w muzyce na wielu polach równocześnie: języka komunikacji między kompozytorem a wykonawcą; materiału, struktury i formy; eksperymentów z technologią; sposobów funkcjonowania w świecie społecznym i politycznym; rozumienia czasu i przestrzeni; traktowania odbiorcy. A przede wszystkim – na polu refleksyjnego monitorowania i krytyki własnych założeń. To z tego właśnie powodu fiksacja na swojej własnej nowości szybko doprowadziła do jej podważenia. Ten podstawowy paradoks pozwala jednak spojrzeć na twórców muzyki XX wieku nie tyle jak na artystów nowoczesnych, ale jak na artystów odnoszących się do nowoczesności; poza podziałami na jej twórców i krytyków; muzyków akademickich i nie-akademickich; poważnych i rozrywkowych. 

Luigi Russolo budujący nowe instrumenty zwane intonarumori; Earle Brown dający muzykom do wykonania obraz w stylu Mondriana; Jimi Hendrix ustawiający mikrofony w studiu nagrań daleko od źródła dźwięku; Lee „Scratch” Perry zwielokrotniający beat na swoim stole mikserskim; John Oswald zmieniający płeć Dolly Parton zwalniając płytę winylową – to wszystko proste praktyki, w których apologeci nowoczesności i jej krytycy odwoływali się do podobnych technik i ręka w rękę tworzyli wspólny zestaw pytań o naturę dźwięku, interpretacji czy oryginalności. Gatunki muzyczne powstały tylko przy okazji tych pytań – jako skrót myślowy gubiący najciekawsze zjawiska muzyki XX wieku. 

Seria wykładów Weksacje będzie służyła stworzeniu mapy takich praktyk odnoszących się w różny sposób i na różnych poziomach do idei nowości; będzie kilkunastoodcinkową opowieścią o muzyce ostatnich stu lat, w której na równych prawach spotkają się anegdoty, terminologia muzykologiczna, teoria kultury i fakty historyczne. Będzie się można dowiedzieć czym jest dodekafonia, jaka jest relacja między Stevem Reichem i sceną techno w Detroit; co stało się w komorze bezechowej, kiedy wszedł do niej John Cage; dlaczego koncern Pepsi podał do sądu kolektyw Negativland; dlaczego nie ma różnicy między dźwiękiem i szumem zdaniem Henry Cowella. A więc „wszystko co zawsze chcieliście wiedzieć o muzyce XX wieku, ale baliście się zapytać.”  
 
Seria I. Początek XX wieku – jak muzyka stawała się nowa?  

Ubiegłe stulecie w muzyce zaczynało się przynajmniej trzy razy. Ambient, noise, dodekafonia – trzy hasła, skróty myślowe; masa nieporozumień i oporów. Od początków XX wieku do dzisiaj. Zanim stały się one szkołami muzycznymi i uzyskały swoje nazwy – miały być propozycjami nowej muzyki. Nowego sposobu słuchania, które nie jest nakierowane na obiekt muzyczny, ale na psychoakustyczną przestrzeń; nowych zasad organizacji materiału muzycznego, które skoncentrowane są na dysonansie; nowych dźwięków, które przez wieki były wykluczane a dziś nazywa się je zbiorczo noisem. To, co stało się z tymi trzema rewolucjami na przestrzeni ostatnich stu lat jest wysoce paradoksalne. Z jednej strony, wbrew intencjom ich twórców, przyczyniły się one do hermetyzacji muzyki artystycznej. Z drugiej, stały się rezerwuarem, z którego nierzadko korzysta muzyka popularna. Ich historia, blisko związana ze sztuką, technologią i teorią kultury, mówi tak samo dużo na temat początków XX wieku jak i wieku XXI. 

David Toop, "Złowieszczy rezonans. Słuchacz jako medium"

Tematem wykładu będą relacje między dźwiękiem, ciszą, „bliskim słuchaniem” i przestrzenią. Tajemnicza historia tego rodzaju słuchania ujawnia się w szczegółowej analizie subtelnych, często przeszkadzających fenomenów dźwiękowych nagrywanych i artykułowanych w różnych pracach dźwiękowych – w tym: w mediach uważanych za ciche. Wykład będzie oparty na analizach wątków nadprzyrodzonych w XIX- i XX-wiecznej literaturze, XVII-wiecznego malarstwa Flamandzkiego, dzieł Marcela Duchampa, Francisa Bacona, dzieł Jamesa Joyce’a, Virginii Woolf a także artystów dźwiękowych takich jak Akio Suzuki.


Michał Libera,
"Szum, hałas, odgłos. Trzy definicje noise’u"

Jakkolwiek trudno zrozumieć muzykę XX wieku bez odniesienia do pojęcia „noise’u”, już samo jego tłumaczenie nastręcza kłopotów. Nie bez powodu – niemal za każdym razem, gdy zaczyna być używane zarówno w dyskursie muzycznym jak i w muzyce, definicji dokonuje się niejako od nowa. Trzy z nich pojawiły się na początku ubiegłego stulecia nieodwracalnie zmieniając jego historię. Wykład będzie skoncentrowany na wprowadzeniu przemysłowego hałasu do muzyki (futuryzm), odkryciu szumowego elementu w każdym tonie (Henry Cowell) oraz niewielkim obiekcie, który znalazł się w roku 1916 w nowojorskiej galerii i wydawał tajemnicze odgłosy (Marcel Duchamp).


Monika Pasiecznik, "Aksamitna rewolucja muzyczna, czyli o przełomie atonalnym początku XX wieku"

"System tonalny" to jedno z fundamentalnych osiągnięć nowożytnej muzyki europejskiej. Zasadza się na nim cała twórczość Johanna Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusa Mozarta, Fryderyka Chopina i dziesiątek wybitnych kompozytorów tworzących coś, co potocznie nazywamy "muzyką klasyczną". Po czterech stuleciach w łonie tego systemu doszło jednak do pęknięcia. W 1908 roku Arnold Schönberg skomponował pierwszy "utwór atonalny". Jak doszło do załamania się starego porządku muzycznego? Gdzie leżą przyczyny upadku systemu tonalnego? Czy Schönberg rozpoczął estetyczną rewolucję, czy wyciągnał proste wnioski? I wreszcie - co z tego wynikło dla muzyki kolejnych stu lat?